Żyjemy z
dnia na dzień, nie zastanawiając się, co czeka nas w niedalekiej przyszłości.
Nie
zastanawiając się, jakie będą konsekwencje naszych błędów.
Aż do dnia,
kiedy ścieżka którą kroczyliśmy się urywa.
Na naszych
oczach, Los odbiera nam wszystko.
Stajemy na
krawędzi życia i śmierci.
Pozostaje
nostalgia, która staje się naszym przyjacielem.
Która
uświadamia nam, kim naprawdę jesteśmy.
Sumienie z
każdą minutą rośnie.
Tak w krętym
labiryncie wspomnień mija życie.
Dopóki po
raz kolejny Los nie wystawi nas na próbę.
Wtedy
ostatecznie wracamy do punktu wyjścia.
Jak mi dumnie, być tu jako pierwsza! Oczywiście jestem podekscytowana tym, co przeczytałam, bo jest bardzo prawdziwe, nie zaprzeczę. Czekam (nie)cierpliwie na pierwszy rozdział, bo czuję, że jest na co ;)
OdpowiedzUsuńKolejne opowiadanie? :D Czekam, ciekawe co wymyśliłaś *o*
OdpowiedzUsuńProlog ciekawy, tylko... nie za wiele mówi. Ale to chyba dobrze xD Trudno mi coś o tym powiedzieć, więc czekam na jedynkę :3